Archiwum luty 2004


lut 15 2004 pO iMpReZiE
Komentarze: 0

Wieczor bardzo udany :-) Wszedzie mnóstwo znajomkow… Humor przedni i zabawa do rana. Nie ma to jak nasz Manhattan :]]] Fotke mi zrobili ale pewnie wyjde niekiepsko;] Zmeczenie?? – nie ma :]] Wracając do sprawy z panem A. to jest lepiej. Nie wiem co mam robic. Może mam do Niego słabość?? Czekam na LOVE STATION…

Paweł gdzie ty byles??- może z Krzysiem?? :-((((( wszystkich widziałam a Ciebie nie Kolejnym razem sobie odbijemy ;d;d

Nowe sety z Qlimaxa mam

 

trusk@weczk@_ : :
lut 14 2004 14 February
Komentarze: 3

To już jest koniec… Nie ma nas… W sumie nigdy nie było… To dzien zapomnienia… Nie chce już dluzej cierpiec. Znow czuje się odepchnieta, niechciana, niekochana :-((((((( Tylko lezki mi pozostaly. Nie chce pamiętać – chce zapomnieć… Tak musialo się skończyć. Nie chce być oszukiwana, nie chce by ktos smial się za moimi plecami. Jestem naiwna, glupiutka… Musze z tym skończyć, przerwac… W glebi duszy tego nie chce, ale nie pozwole żeby ktos się mna bawil…

 

Czekanie Na Niepowtarzalne Dni I Niepowtarzalne Chwile - To Jak Czekanie Na Coś Czego Nie Ma/Na Sen W Którym Byłabym Ja I Byłbyś Ty/Marzenia Niewidoczne Zza Mgły/Słowa Rzucane Na Wiatr/Przenikliwe Spojrzenia/Serce Twarde Jak Kamień, Jak Spróchniałe Drewno/Jakąś Cząstkę Tego Każdy W Sobie Ma/Sytuacje Jakich Nie Przewidzieliśmy, Gonią Za Nami Jak Wściekłe Psy/Obrazy Życia Przesuwają Się Jak Slajdy/Obojętność Wśród Ludzi Wciąż Trwa/Smutne I Ponure Twarze, Zmarniałe Umysły Od Myślenia, Zgarbione Od Ciężkości Dnia Postacie/Spróchniałe SeRcA…

 

trusk@weczk@_ : :
lut 11 2004 ORGASMMMMMMMMMMM
Komentarze: 1

Slucham sobie technicznej muzy i az imprezki mi sie chce!!! ehhh musze czekac do soboty no a to jeszcze tyle dni buuu:( ale i tak mam zajefajnego humorka a w WaLeNtYnKi robic cos trzeb, wiec albo impreza albo orgasmmm z panem A. no a moze i to i to GLOWKA PRACUJE

...cialo do ciala, usta do ust i nigdy wiecej nie smuc sie juz, usmiech za usmiech i widzisz, ze zawsze to dziala nie zmieniaj sie...

...to bylo noca, gdy ksiezyc jasno swiecil... wiesz juz napewno nie bedzie z tego dzieci... tak to bolalo choc sama nie wiesz czemu... ....jak to sie stalo oddalas sie rudemu...

 

heheheh te hiciory sa the best :P:P

 

 

trusk@weczk@_ : :
lut 10 2004 When I feel what I feel
Komentarze: 5

Dzien szary, nudny. Ta codzienna monotonia sprawia, ze w moim zyciu tak naprawde nic ciekawego sie nie dzieje. Ciagle ma miejsce to samo, to jest tak jakby przeszlosc powracala do mnie… Rzeczy pozostawione za mna, tam daleko, za moimi plecami wracaja jak za ruchem czarodziejskiej różdżki. Czasami mam wrazenie, ze to już kiedys się wydarzylo, codzienne sytuacje wydaja się identyczne. Nie potrafie tego zrozumiec… Chce to przerwac lecz nie potrafie. Tak wiele bym chciala. Wiem jednak o tym, ze te moje marzenia nigdy nie ujrza swiatla dziennego. Musze realnie patrzec na to wszystko i nie uciekac do swiata fantazji…

 

Teraz- wygladam przez okno i widze jak platki śniegu bezwładnie opadaja na ziemie, jak dzieciaki lepia balwana, jak się wyglupiaja. Dzieckiem jest być fajnie. Ma się marzenia, nie martwi o to co będzie jutro, zyje się chwila dzisiejsza… Ehhhh moje dzieciństwo było… było przepełnione radością przeplatana smutkami:) Nie zawsze, ale się zdarzalo. Z perspektywy czasu widze, ze zle nie miałam. Miałam bardzo dobrze: dom, rodzina, jakies srodki materialne… Czasami brakowalo mi miłości, ale to tylko czasami:) chociaż… Pamiętam chwile spedzone w piaskownicy, zabawy lalkami Barbie, wspolne jedzenie piasku z rówieśnikami:) bleeee ja to naprawde robiłam:P - to lata mojej młodości:P dorastania i powoli postrzegania swiata innym oczami

 

Teraz- jestem inna, odmieniona. Nie jestem już ta mala dziewczynka, która płakała, gdy ktos nie chciał się z nia bawic. Jestem silniejsza i latwo się nie poddaje. Staram się isc przez zycie z uśmiechem na twarzy! Moje wnetrze jest bogatsze o nowe doświadczenia… To wlasnie one sprawily, ze jestem taka a nie inna:) Wczesniej bylam dziewczyna bardzo zamknieta w sobie, zakompleksiona chyba tez, nie potrafiłam otworzyc się do ludzi, bo nie wierzyłam, ze ktos może zaakceptowac mnie taka jaka jestem. Ciesze się, ze doszlam do takiego momentu w swoim zyciu, w którym zrozumiałam, ze każdy jest taki jakim się urodzil. Nic nie poradzimy na to, ze się sobie nie podobamy, ze mamy wady, kompleksy- zreszta jak każdy. Nikt nie jest doskonaly. Każdy z nas jest innym człowiekiem, każdy ma inna osobowość, inne podejście do zycia… Najlepsza rzecza  jest akceptacja samego siebie i postrzeganie swojej osoby w pozytywnym świetle:) Moje motto to: „ co nas nie zabije to nas wzmocni”. Staram się tego trzymac i za każdym razem, gdy mam problemy powtarzam to sobie- w moim przypadku to dziala…

 

When you feel what you feel...??

 

trusk@weczk@_ : :
lut 05 2004 ...kolejny dzien...
Komentarze: 0

Telefon o 9 zbudzil mnie:( Kuzynek z siostra przyjada zaraz Ja chyba oszaleje w tym domu. Pan A. tez ma do mnie jakies ale. Niby wszystko sobie wyjasnilismy- chyba jednak nie do konca... A moze ja po prostu mu sie znudzilam?? Moze te wszystkie uczucia byly jednynie przykrywka zeby zemscic sie na mnie...?? Mam ochote wykrzyczec mu co o nim mysle, jak on mnie traktuje, ale wiem, ze tego nie zrobie:/ Bo to mogloby wszystko popsuc a tego raczej nie chce. Moze ja naprawde cos do niego czuje... Wiem o tym, ze jesli bylibysmy razem to juz tak na powazne... Bo wszystkie moje zwiazki do tej pory byly po prostu dla mnie jakims zapomnieniem. Zapomnieniem o samotnosci. Moze bycie z kims na sile?? Ale uczucia jakies tez tam byly, z tym ze to bylo tylko chwilowe zauroczenie & that's all.Egoizm??- owszem!!! Wiem ze taka jestem- nie zawsze, ale sie zdarza. Zreszta kazdy z nas jest taki po czesci, z tym ze ja potrafie przyznac sie do tego otwarcie, powiedziec wprost jaka jestem, okreslic swoja osobe, sama siebie... inni tego nie potrafia, bo moze nie chca wiedziec jacy naprawde sa... moze tak wlasnie jest... Mam nadzieje, ze dzisiejsza rozmowa z A. da mi odpowiedz na wiele dreczacych pytan. Jesli bedzie dobrze to bedzie dobrze a jesli to drugie to... to ja bede czula sie winna choc nie powinnam...:( Ide bo wlasnie ktos w drzwi puka:) Trzymajcie za mnie kciuki. Chyba bedzie dobrze-NIE Dobrze byc musi!!:-) 

trusk@weczk@_ : :